-Cóż....tak właściwie to miałem iść na polowanie, ale ty wyskoczyłaś z krzaków - zażartowałem
Shervana zaśmiała się.
-Pomogę ci - powiedziała
-Nie trzeba... - odparłem
-Czy ja cię pytam o zdanie? - zażartowała - Ruszajmy
Shervana prowadziła bo ja jeszcze nie znałem trenów. W końcu zobaczyliśmy młodą łanię.
<Shervana? Beak weny :/ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz