- Umówimy się tak... Ja cie odprowadzę do twojej jaskini a potem poczłapię sobie do bliżej nie określonego gdzieś... Okej
- No ale wiesz... Bo..,. - widziałem że nie bardzo chce żebym ją zostawiał więc stwierdziłem malą zmianę planów, ale... nich sie jeszcze troszkę wysili - Bo jak sobie teraz pójdziesz to zanim znajdziesz jaskinie to... będzie już późno i... - troche kręciła więc stwierdziłem iż powiem jej mój plan B
- To może plan B? Odprowadzę cię do jaskini, zostanę na tą noc, a jutro pokaże ci trochę z ciekawszych miejsc w wataszce? Zgoda? - z jednej strony widziałem że myśl o samotnym spędzeniu nocy nie była dla wadery zbyt fajna a z drugiej strony... Nie chciałem zostawiać jej samej, w nowym miejscu więc posłużę jej za przewodnika - To jak bedzie? - uśmiechnąłem sie półgębkiem
<Fazie? I co? Ta wersja lepsza? xD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz