niedziela, 2 listopada 2014

Od Aiyanny cd historii Faas Fokun

Gdy dotarliśmy na miejsce ujrzałam źródło energii watahy. Jej serce. Szmaragd leżał nieruchomo na mojej piersi nie świecił się ani nie reagował tak jak w górach.
- To światło jest...-powiedziałam-niesamowite. Czuję od niego moc silniejszą niż od czegokolwiek. Wiele dusz jest z nim związanych. Pewnie wszystkie wilki tej watahy. Podobnie jak stworzenia i rośliny z jej terenów... Niesamowite. Deamon by oddał by moc by móc zobaczyć to i prowadzić nad tym badania...-Obeszłam wokoło energii oglądając wszystko co tam było. Zauważyłam białe półprzezroczyste kamieniami z runami, które co chwila zmieniały swoje położenie. Natomiast złote runy zamieniały się raz na dziesięć-dwadzieścia kombinacji.

Światło zmieniało się nie świeciło cały czas jednakowo.
-Kim jest ten Deamon?-zapytał Faas
-Jednym z Shinigami. Nie wyrusza po sąd i ścięcia. Zajmuje się badaniem źródeł magi, chce badać takie miejsca jak te. Bardzo dużo wie na ich tematy.
-Rozumiem-powiedział i doszedł do mnie- Opowiedziałabyś by mi więcej o tej pracy Shinigami?
-Nie mogę wyjawić za dużo. Zajmujemy się pilnowaniem śmierci. Czyli żeby każdy umarł kiedy jest mu pisane. Dosłownie. A potem sądzimy dusze ścinamy jeżeli są złe jak nie to zostawiamy.
-A co się potem z nimi dzieje?
-Tego powiedzieć już nie mogę. Sąd jest bardzo ważny. Dla wielu wydaje się niesprawiedliwy ale nie im o tym decydować.
-Mhm- powiedział basior najwidoczniej zaciekawiony słuchaniem.
-A co do kryształu...To nic się z nim nie dzieje. Nie reaguje. Nie wiem czemu...

<Faas?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy