... a wtedy Michaline zaatakowała.
- Raven! Uważaj! - zdążyłam krzyknąć.
Jednak Raven był chyba na to przygotowany. Odparł atak, lecz niestety to był podstęp. Kiedy on zajął się Michaline, Thomas i Scen ruszyli w moją stronę.
- Ani mi się ważcie. - powiedziałam.
- Bo co? - zadrwił Scen.
- Bo... Bo... - zacięłam się. - Bo pożałujecie.
- Ale się boimy. - zadrwił z kolei Thomas.
Myślałam szybko. Magia nic nie da. Zrobiłam użytek z łuku, który zawsze noszę ze sobą.
- Stójcie w tej chwili bo strzelę. - powiedziałam spokojnie.
- Ale się boję. - Scen nie dawał za wygraną.
Wystrzeliłam. Trafiłam go w łapę. Prawie natychmiast znów strzeliłam, lecz Thomas był przygotowany. Odskoczył.
< Raven?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz